Szkocka whisky, na którą warto zwrócić uwagę – raport
Rok 2018 był dla szkockiego whisky rokiem wyjątkowym. To właśnie wtedy za butelkę single malta ze Szkocji, po raz pierwszy zapłacono milion funtów. Marką, za którą prywatny kolekcjoner z Azji, wyłożył tak niebotyczną kwotę, był oczywiście Macallan. Od wielu lat niezmiennie cieszy się on największą popularnością kolekcjonerów, a produkty z jego logiem osiągają najwyższe kwoty. W zestawieniu top 5 najdroższych butelek sprzedanych na brytyjskich aukcjach, aż cztery pozycje okupuje właśnie whisky z destylarni Craigellachie.
Zresztą nie inaczej jest, jeśli chodzi o volume market share, czyli procentowy udział w liczbie wszystkich sprzedanych na brytyjskich aukcjach butelek whisky, który to wynik jest porównywany z rokiem poprzednim. Jak widać Macallan niezmiennie przoduje, aż pięć oczek do przodu przesunął się zyskujący mocne pozycje także w innych zestawieniach – Springbank, a na drugim miejscu uplasował się atakujący z czwartego Highland Park.
Procentowe zmiany w wolumenie sprzedaży kształtują się następująco. Jak widać najwięcej urosły w roku 2018 marki Glenallachie oraz Killyloch
W porównaniu z ilością sprzedaży ciekawie wygląda – szczególnie dla kolekcjonerów – wartość “Share-of-wallet” (udział w portfelu klienta). Dana ta pokazuje procentową wartość wydatków przeznaczonych przez konsumentów na zakup produktów danej marki w stosunku do wszystkich single maltów kupionych na aukcjach w UK. I tu znowu jednoznacznie prowadzi Macallan, który może się pochwalić tym, że na każde wydane 10 £ na aukcjach, 4 z nich trafiają właśnie do niego. Najwyższy awans w tej kategorii – bo aż o 6 oczek odnotowała marka Glenfarcalss, oraz Springbank (3 pozycje). Pozycje drugą i trzecią w portfelu klienta niezmiennie zajmują cieszące się dużą popularnością Bowmore oraz Ardbeg.
Procentowe zmiany w portfelu klienta wyglądają następująco. Topowe cztery marki, które odniosły największe wzrosty to: Macallan, Bowmore, Glenfarclass oraz Springbank.
Ciekawy wymiar najbardziej pożądanych szkockich maltów pokazuje także zestawienie zwane rankingiem kolekcjonerów, które po równo bierze pod uwagę zarówno wartość jak i wolumen sprzedaży na aukcjach, ale wykorzystuje przy tym wszystkie dostępne w archiwum dane, a nie tylko roczne zestawienia. I tu pierwsze trzy miejsca niezmiennie okupują najbardziej rozpoznawalne wśród kolekcjonerów marki – Macallan, Ardbeg, Bowmore – ale widać też kilka wschodzących gwiazd, które awansowały po 2 lub trzy miejsca np. Springbank, Glenfarclass i Glenlivet.
Jeśli chodzi o średnią cenę samej butelki sprzedawanej na brytyjskich aukcjach, to osiągnęła ona przyrost aż o 26,24%, ustanawiając kwotę 377,91 £ w porównaniu do 299,36 £ w 2017 roku. I nawet jeśli usuniemy z zestawienia dwie najdroższe butelki (Macallana) o łącznej wartości 1.700.000 £, to i tak można mówić o wzroście 20,98% średnio za butelkę. Pokazuje to, że inwestycja w szkockie single malty ciągle jest opłacalna i stale rośnie.